Butelka iiamo – innowacyjny kształt i wielofunkcyjność. To
najlepsze słowa do opisania butelki.
Butelka jest wielofunkcyjna – można jej używać jako
codziennej zwykłej butelki do mleka czy innych napojów. Można wymienić smoczek
na ustnik bidonowy dla starszych dzieci. Można wreszcie w każdej z tych opcji włożyć do butelki wkładkę z samopodgrzewaczem i uzyskać picie w
temperaturze ok. 37 stopni.
Wraz z naszą dwuletnią córką postanowiliśmy przetestować
możliwości wyprawowe butelki iiamo.
Choć córka od dawna nie pije już ze smoczka (korzystaliśmy
do niedawna z bidonu z miękkim ustnikiem) spróbowaliśmy podać jej iiamo ze
smoczkiem. Nie bardzo jej się podobał ten pomysł. Być może fakt, że już się od
niego odzwyczaiła miał na to największy wpływ. Może istotny był dla niej
kształt i po pewnym czasie by się do niego przyzwyczaiła? Mam jednak wrażenie,
że istotny był również brak zaworka odpowietrzającego, do którego była
przyzwyczajona tak w butelce jak i w bidonie.
Głównym naszym celem był jednak bidon i jego możliwość
podgrzania picia w czasie przebywania na zimowym spacerze. Zamontowaliśmy więc
ustnik i od razu odnotowaliśmy zmianę. Córka przekonała się do „swojego”
bidonu. Chętnie po niego sięgała, gdy chciała się napić. W nocy stał koło jej
łóżka. Pewnym minusem jest fakt, że ustnik ciężko jest zamknąć tak, żeby z
niego nie kapało. Kosztowało nas to jedną mokrą pobudkę, w następnych dniach
bardzo pilnowaliśmy zamknięcia bidonu i sytuacja się nie powtórzyła.
Podgrzewanie.
Wypróbowaliśmy je
będąc na nartach. Spędzaliśmy większość dnia na powietrzu. Nawet jeśli picie
nalewane do bidonu było ciepłe to i tak traciło szybko temperaturę. I tu wkłady
były bardzo przydatne. Po włożeniu wkładu i jego dociśnięciu przez dno (trzeba
użyć sporo siły, szczególnie za pierwszym razem) wkładka powoli zaczyna się
rozgrzewać i ogrzewać znajdujący się w butelce płyn. Już po kilku minutach
picie jest cieplejsze niż nasze dłonie. Nieznacznie, ale zawsze. Napój osiąga
temperaturę, w której jest odczuwalnie cieplejszy niż nasze ciało ale nie jest
gorący. Sok ogrzany w ten sposób był wypijany przez córkę błyskawicznie.
Jest to bardzo dobry sposób na przygotowanie mleka dla
dziecka w czasie podróży samochodem, jest to dobry patent na podgrzanie zimnego
napoju w chłodny lub wręcz zimny dzień. W domu można wykorzystać wkłady w nocy, (choć przy płaczącym dziecku 4 min oczekiwania na podgrzanie może wydawać się
wiecznością) lub korzystać z butelki bez wkładu, z dodatkowym dnem. Pozwala ono zwiększyć objętość butelki. Po prostu
wyjmujemy wkładkę na podgrzewacze a przykręcamy zwykłe płaskie dno. Troszkę
szkoda tylko, że na butelce nie ma podziałki mililitrowej do wersji bez wkładu,
pewnie byłaby przydatna dla rodziców podających dzieciom mleko.
Mycie? Nic prostszego.
Dzięki możliwości odkręcenia dna butelka jest niespotykanie
wygodna w myciu. Nie ma problemu z dosięganiem do dna czy szorowaniem
zakamarków. Łatwo również wymyć akcesoria – smoczek, wkład, ustnik od bidonu.
Po wyschnięciu składamy wszystko w całość i już możemy iiamo używać od nowa.
Wygląd na piątkę.
Kształt butelki i jej wygląd to tylko dodatkowy atut do
zbioru właściwości iiamo. Butelka wygląda jak… schwytana kropla. Jej kształt jest
przyjazny tak dla karmiącego malucha dorosłego jak i dla dziecka. W jej
wyglądzie jest coś fascynującego, inność, która dodatkowo zachęca do
użytkowania.
Butelka iiamo jest
zdecydowanie użyteczna – to nie tylko nowy gadżet na rynku, ale ułatwiający życie
rodzica produkt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz